Camino z Porto w Portugalii na wózku inwalidzkim

Od zawsze miałem marzenie, aby przejść Camino de Santiago zaczynając pielgrzymkę w Oporto, w Portugalii. W ciągu wielu lat to marzenie mnie prześladowało, ale nigdy nie miałem odwagi, aby je zrealizować.

W wieku 22 lat pojawił się poważny problem zdrowotny, który doprowadził do paraliżu i od tego czasu musiałem podróżować na wózku.

W 2012 roku, w jednym z najbardziej trudnych okresów w moim życiu, gdy chodzi o kwestie zdrowotne, w sposób nie do wyjaśnienia, zacząłem przemierzać Camino de Santiago idąć wybrzeżem, z kilkoma przyjaciółmi i na wózku.

Pomimo niewyobrażalnego wysiłku i wielu dolegliwości i bólu, okazało się to jednym z najważniejszych doświadczeń w życiu. Krok za krokiem, realizowało się moje marzenie, a przybycie do Santiago de Compostela było nieopisaną radością, która jeszcze wzrosła, gdy otrzymałem medal jako członek Arcybractwa Apostoła Jakuba.

Jestem przekonany, że ci, którzy przemierzają Camino de Santiago nigdy nie wrócą tacy sami i spojrzą na swe życie w inny sposób.


Ultreia i Suseia!

Camino z Oporto, Portugalia
Wiek: 47 lat
Camino na wózku
Imię: Alberto Fernandes